poniedziałek, 27 maja 2013

Dobry wieczór,

Jeju, dzisiejsza sesja i cały dzień zaliczam do udanych. Cholernie gorąca sesja na strychu, mimo lekkich przeszkód oczywiście się udała. Tuż po niej bieg do parku i jazda rowerami na Krępe. Niestety nie dotarliśmy, ale i tak było świetnie. Myślę, że czas zakończyć pewien rozdział i zacząć nowy - mam nadzieję, że o wiele lepszy. Bądź, tylko tego potrzebuję. :)

2 komentarze: