sobota, 24 listopada 2012

Jestem cholernie zmęczona całą tą sytuacja i coraz bardziej wszystko zaczyna mnie denerwować. 
Bardzo milusio spędzony wieczór z Sojką , a później z moimi gołąbeczkami . Mała sesyjka - w końcu dodam coś nowego . Dziękuje Mistrzu za tą szczerą rozmowę, no i za to, że przy mnie jesteś kiedy tego potrzebuję, no i że zawsze mnie próbujesz wspierać, i że zawsze poprawisz mi humor. Szczerze wam powiem, że dzień bez Sojki to dzień stracony <3

Hehs, dziś zdjęcia z naszego wieczornego wypadu. Poszłyśmy z wiadomo kim na spacer : Park na Grockiej, Baszta, Zamek, Młyn, PKiW no i Orlik . Spotkałyśmy dwóch świetnych kolegów, którzy dali mi bardzo dziwną propozycje, ale stwierdziłam, że wolę odłożyć to na jutro, bo dziś jakoś tak nie mam głowy do tego :D Nie no żarty żartami, ale zdjęcia wyszły całkiem fajne :) No i w końcu Sojka zrobiła jakieś zdjęcia mi, ale ich akurat wstawiać tu nie będę ;>



Ale na naszych zdjęciach widnieje także moje malutkie szczęście, najsłodsze tuż po moim piesku. - kochany szczoszek :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz